Witam,
historia (w skrócie) jest taka:
Oddałem na myjnię auto i poprosiłem o komplet, bez silnika. Niestety umyli auto tak, że nawet w przewodach doprowadzających powietrze i filtrze stało pełno wody(!).
Silnik też oczywiście zalali (sama karoseria umyta BEZNADZIEJNIE).
Po wyjechaniu z myjni auto początkowo pracowało na 3, później zaczęło jechać tylko na 2 cylindrach. Migała lampka Check Engine oczywiście.
Niestety do "mojego" warsztatu miałem ok. 25km i tak się wlokłem.
Tam wymieniali po kolei:
Cewka zapłonowa (orginał)
Sondy Lambda (Magneti Marelli)
Katalizator (Bosal).
Błędy wciąż się świecą (lampka świeci ciągle) i nie ma opcji żeby je skasować. Ogólnie auto jeździ ok., ale wydaje mi się, że zaczął więcej palić (ok. 05-0,7l/100km)
Wg. komputera błędy są związane z układem katalizatora i sondy lambda, ale wszystko zostało kurka wodna wymienione.
Co jeszcze może być przyczyną? Pomóżcie bo fachowcy w warsztacie nie wiedzą
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pozdrawiam,
Krzysiek