Cytat:
Ja się podłączę. Bo u mnie czasami ranne odpalenie trwa kilka sekund.
Przyznam, że jest to moja pierwsza zima z dieslem więc nie mam porównania jak to powinno być.
Obecenie z rana raz zajmuje mu to sekundę, raz kilka razy musi pomuilć, aby odpalić. Robię to tak, że przekręcam kluczyć i czekam aż odpali i zgaśnie dioda akumulatora. Wtedy puszczam kluczyk i cieszę się jazdą.
|
Witam wszystkich!
Mam bardzo podobny problem. Przy obecnych mrozach tj. T<-10stC , przy zimnym silniku muszę kręcić rozrusznikiem ok3-4sek nim zaskoczy i to z małym łoskotem. Przy temp ok -8stC<T<0stC zapala od razu, ale tez z delikatnym łoskotem. Grzanie pojedyncze czy kilkukrotne nie wpływa na efekt. Dioda świecy żarowej świeci się odpowiednio długo w zależności od chłodu na dworze.Od wiosny do jesieni z zimnym silnikiem nie ma żadnych problemów, ślicznie i delikatnie zapala, a dioda świec krótko się pali. Najbardziej zaskakujące jest zachowanie przy gorącym silniku, bo przy rozruchu jest niesamowity łoskot, jak by tąpniecie, aż samochodem zatrząśnie. Kiedy silnik jest letni odpala bardzo ładnie, wręcz aksamitnie. Auto mam od kwietnia 2010, wszystkie filtry nówki, olej Mobil S5W30 full syntetic, ON tankuję tylko w markowych stacjach. Proszę o ewentualne wskazówki o co tu może chodzić. Chyba świece to nie wszystko?