problem z zasilaniem
Witam.
Mam problem z zasilaniem w Escorcie - niestety, żaden z opisów nie pasuje do końca do mojej sytuacji.
Jest tak - 21 stycznia wsadziłem mu nowiutki aku (44mA; 420A). Palił i jeździł bez mydła do 25 stycznia - rano zauważyłem, że dmuchawa chodzi wolniej, a jak dodam gazu to przyspiesza. Po południu już była katastrofa - odpalił, owszem, ale padał obrotomierz, co jakiś czas zapalała się kontrolka poduszki powietrznej, samochodem szarpało. Musiałem trzymać go na ok. 2 tys obrotów, żeby jakoś wydostać się z Katowic. Potem zrobiłem pomiar - na wyłączonym silniku napięcie na aku - 11 V z kawałkiem. Po odpaleniu silnika napięcie momentalnie spadło do 8 czy 9 voltów. Czyli chyba brak ładowania. Dodam że kontrolka zasilania zapalała się standardowo podczas rozruchu, a potem gasła i już nie dawała żadnych znaków.
Domyślam się, że znalezienie winowajcy będzie trudne - może to alternator, może coś z regulatorem napięcia. Kumpel nawet poddał myśl, że zamarzły szczotki (akurat to przypadło na silny mróz).
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie to będę bardzo wdzięczny.
Aha - nie wiem, czy to ma znaczenie, ale ostatnio, podczas dużych mrozów, co wieczór niemal wyjmowałem stary akumulator. zauważyłem na forum, że po takiej operacji konieczna jest adaptacja komputera. To prawda?
Ostatnio edytowane przez dodgecharger ; 31-01-2010 o 13:03
|