Odp: Spot - kartingi Gorzów
Jechałem jako pierwszy na tym torze od momentu otwarcia!
(razem z dwoma kumplami)
Pierwsze okrążenia to miałem problem ze zmieszczeniem się w zakręty. A to dlatego, że jechałem w stylu samochodowym. Hamowanie lub odpuszczanie w zakręcie. Masakryczna podsterowność.
Ale po 3 kółkach zauważyłem, że zakręty pokonywane z gazem w podłodze to jest to!
Wózek zaczął kleić zakręty lepiej niż wcześniej przy mniejszej prędkości ale bez gazu.
Fajna zabawa mimo że tor trochę toporny.
|