Remont tylnego zawieszenia - czy nie za drogo??
Witam. Odebrałem swojego Mondka (wersja nadwozia kombii) wczoraj od mechanika, bo odstawiłem na wymianę tylnego zawieszenia. Przy odbiorze zrobiłem duże oczy jak zobaczyłem kwotę naprawy. Wynosiła ona 1000 zł. Części jakie zostały wymienione to amorki i prawdopodobnie wszystkie tulejki włącznie z jakimś łącznikiem/krótkim wachaczem (coś w tym stylu). Amortyzatory są gazowe, firmy Kayaba, pozostałe tulejki i sworznie firmy Lemforder. Zastanawia mnie czy nie zrobiono mnie "w konia", bo patrząc na ceny w internecie jest to dużo tańsze. Faktur z cenami za części nie widziałem. Ot taki warsztat...
Jak to jest w waszych autach ? Czy takie ceny napraw są normą ?
|