Odp: Maksiu kaput
Jutro się okaże. A swoją drogą trochę sam na siebie ściagnąłem problemy. Rozmawiałem sobie kilka dni temu ze znajomym o tym, że nie mogę sobie przy swojej pracy pozwolić na awaryjność samochodu i wolę jednak jeździć nowym, a nie używanym. No i mam.
|