Fioletowy kabelek, brak klimy, brak pracy wentylatora itp.
Panowie bo juz mam dość.
Przeczytalem wszystkie posty, znam temat ale.
Rok temu lutowalem fioletowy kabelek. Blad skasowany forscanem - wszystko ok ruszylo.
Dwa dni temu akurat oczywiscie bedac na urlopie z przyczepa, na miejscu klima przestala chlodzic. Raz chlodzila, raz nie. Az calkiem przestala.
Mam przy sobie ELMa i forscana i wyszlo:
Błąd P0691 - Niska wartość sygnalu w obwodzie sterującym wentylatorem 1
Po skasowaniu błędu sprezarka na chwile startuje, wentylator nie startuje, więc sprezarka staje.
Rozebralem nadkole, wybebeszylem peszel, pomierzylem na ciaglosc i omy od jednej wtyczki do drugiej - ciaglosc jest, omomierz pokazuje 0,03 jakies takie wartości.
Kabelek przegnil rok temu przy samej wtyczce do modulu wentylatora, juz nie ma miejsca jak bardziej go odizolowac, a caly ten kabelek przy wtyczce mam wrazenie za bardzo sie rusza. No ale przejscie od wtyczki do wtyczki jest, od wtyczek do lutu jest itp.
Probowalem znalezc ten kabelek przy wiazce w ecu ale jest tam starsznie malo miejsca i jakos bym nie chcial tam grzebac bo ciezko znalezc odpowiedni kabel.
Pytania:
1) czy ten blad to 100% tylko uwalony kabalek? Czy moze tez byc modul? Albo uszkodzony sam wentylator?
2) jakie dalsze kroki? Wentylator na krotko?
3) cos mi ta wtyczka i kiwajacy sie fioletowy kabelek nie pasuje - jak ja sprawdzic, wyeliminowac jej uszkodzenie - przypominam ze ciaglosc jest.
4) co dalej na urlopie, jakie pomysly? Sam z familia dojade i bez wentylatora, ale ciagne przyczepe wiec bez wentylatora sie nie obejdzie wg mnie.
Pozdro.
|