Dzisiaj ponownie uruchomiłem auto,miałem mały problem z odpaleniem nie chciał zaskoczyc.Gdy mu sie to udało to z rury poszedł biały dym i ponowne falowanie obrotów.Natomiast gdy silnik dostał troszke temperatury falowanie ustało i pracuje równo, dymienie też ustało,jednak gdy wyjechałem na miasto to auto nie ma mocy jedzie i jedzie jak wagon.Wtryski od góry są suchutkie nie ma sladu oleju czy tez innego wycieku.Jeżeli chodzi o paliwo to autko mam 3 tygodnie
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i tankowałem dwa razy, raz na Blieskiej a raz na Shelu.Zrobiłem tez dzisiaj mały reset polegający na odłaczeniu zasilania jednak to nic nie dało nadal mruga spręznyka. Jutro wybieram sie na komputer zobaczymy co ujawni. Pozdro