[Jadruso]

Witam,
chciałem się podzielić swoimi spostrzeżeniami.

Pacjent: Ford Focus Mk1 2004 1.8 TDDI.

Objaw: Podobnie jak u kolegi "Kemp". Po próbie zaryglowania, drzwi się ryglują i zaraz powracają do stanu otwarte. Nie ma znaczenia, czy zamykam pilotem, czy kluczykiem. Po analizie okazało się, że zamek w drzwiach pasażera (przednie lewe) nie zamyka. Siłownik nawet nie drgnie. Próba zamknięcia od środka - bardzo ciężko chodziła dźwignia od ryglowania. Trzeba było mocno nacisnąć, aby zadziałała. Jak zadziałała to rygiel zamykał i zaraz się otwierał. Jednak jak na siłę przytrzymałem to mogłem wysiąść i zamknąć auto pilotem. Zamknięcie drzwi pasażera kluczykiem nie było możliwe. Jakby coś w środku było zablokowane. Kluczyk się obracał, ale nie było tego subtelnego przeskoku kluczyka podczas obrotu.

Diagnoza: Coś w drzwiach jest uszkodzone.

Leczenie: Drzwiami w samochodzie trzaskałem i nic.
Wyjąłem kolejno wszystkie bezpieczniki - wszystkie sprawne, usterka nie zniknęła.
Postanowiłem dobrać się do tego przed specjalistą w poszukiwaniu jakiegoś drobnego uszkodzenia, które sam potrafiłbym naprawić. Niestety niewiele widać po zdjęciu tapicerki. Wtedy popryskałem odpowiednikiem WD40 - dziurka od klucza i sam zamek od zewnątrz (od środka drzwi nie pryskałem). Dalej nic.
Poddałem się i złożyłem wszystko do kupy.
Następnego dnia postawiłem samochód na słońcu w ponad 30 stopniowym upale. O dziwo poprawiło się i już bywało, że zamek załapał.
Dziś (trzeci dzień od usterki) odpukać wszystko wróciło do normy.

Konkluzja: Nie wiem co naprawiłem, ale coś naprawiłem. Co pomogło? Nie wiem.

Może komuś też to pomoże.

Pacjent jest uleczony!
Jeśli objawy powrócą postaram się temat kontynuować.
Pozdrawiam.