Witam , jak to z Fordem , znowu coś
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . A mianowicie coś słabiej łapie mi sygnał z kluczyka do otwierania bezkluczykowego . Auto mam od maja , wcześniej chodziło bardzo dobrze , kluczyk w spodniach , głęboko w plecaku , otwierał się i zamykał bez problemu , sporadycznie zdarzyło się że musiałem się bardziej przytulić do auta . Od paru dni działanie kluczyka się osłabiło , myślałem że może bateria się kończy , wymieniłem na Duracella i jest to samo . Lewa strona jako tako się otwiera , prawa i klapa bagażnika w ogóle , mogę nawet smyrać kieszenią z kluczykiem po drzwiach . Zamyka się względnie dobrze . Kluczyk jak zawsze kieszeni , do pracy jeżdżę cały czas w tych samych roboczych spodniach , jednak przestało łapać z kieszeni . W końcu wziąłem kluczyk w dłoń , wyciągnąłem rękę maksymalnie daleko , a drugą otworzyłem bez problemu z kluczykiem metr od auta . Kluczyk do kieszeni i znowu nie działa . Na smyczy na szyję i pod koszulkę - nie działa . Do ręki i działa . Trochę bez sensu , bo wcześniej w ogóle nie dotykałem kluczyka , teraz muszę wyjmować go z kieszeni . Chciałbym się dowiedzieć czy można jakoś poprawić zasięg oraz jak wygląda instalacja tego systemu , zdaje się że jest jakaś antena w podłokietniku ? Z rzeczy które robiłem w ostatnich dniach , to oczywiście rozbierałem ten kluczyk , nie sądzę żebym coś uszkodził , ale sprawdzę jutro z drugim , oraz wymieniłem tylną lampkę z pojedynczej na potrójną z ledami i dorabiałem przewód do tych ledów . Niby związek żaden , ale jakoś w tym czasie zwróciłem uwagę że trudniej się otwiera . Dzięki , pozdrawiam .