View Single Post
Stary 28-01-2009, 17:03   #1
VITEZZE
ford::average
 
Zarejestrowany: 27-11-2007
Model: Focus II Turnier
Silnik: 1,8TDCi
Rocznik: 2005
Postów: 59
Domyślnie FFII-blacharski HORROR!

No witam, witam....

Jakiś czas temu prosiłem o poradę w sprawie wyboru autoryzowanego zakładu naprawczego w Warszawie.
Poczytajcie mojej opowieści ... byc może ku przestrodze!

Byłem dzisiaj na odbiorze auta w autoryzowanym zakładzie napraw powypadkowych OMC Ford Warszawa.

Doznałem szoku...

Maska (dodam że była rzekomo wymieniona na nową, to jest do sprawdzenia)odstaje na prawie centymetr od lamp, można tam wsadzić palec! Na dodatek na rogu (przy szybie)lakier na masce ma odprysk! To samo na błotniku. Pod zderzakiem deflektor, hokej(czy jak to się tam nazywa) ma złamaną żerdź, nadkole najprawdopodobniej nie zostało wymienione. Kazałem to naprawić, na co Panowie serwisanci rzekli, że te szpary mieszczą się w granicach tolerancji...K..wA! Czyjej! Udało mi się jednak zostawic auto, czekam do jutra.

Panowie! Zwracam się z pytaniem do Was FoFoPrzyjaciół Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Czy to jest normalne, żeby autoryzowany zakład naprawczy FORDa robił takie cuda? Co radzicie, gdyby jednak okazało się, że Panowie blacharze nie poradzili sobie z tymi poprawkami? Urząd Ochrony Konsumenta?


Jak pech to pech...

Dodam tylko, że zakład wycenił sobie ta robótkę na prawie 7400złotych. Słabo?

P.S.
Przepraszam za te żale...ale może ktoś skorzysta na moich błędach.
VITEZZE jest offline   Odpowiedź z Cytatem