[SAR37]

Niestety, ale „pitolenie” to próba porównania wypełniania i regeneracji systemu DPF w „dieslu” z tym w „benzynie”.
Przed Rangerem jeździłem P3008 z silnikiem benzynowym i GPF („benzynowym” DPF) - zrobiłem prawie 50 kkm i ani razu nie zanotowałem regeneracji (może dlatego, że dosyć „dynamicznie” eksploatuję samochody).
Może Kolega nie wie, ale, silniki zasilane benzyną generują dużo, dużo mniej sadzy niż diesle.
Stąd głównie słyszymy o problemach z dpf w dieslu, szczególnie przy pracy na postoju lub jeździe miejskiej.
BTW: a wracając do problemu Kolegi - jeśli auto było kilkukrotnie odpalane i przemieszczane przed wydaniem (oraz testowane w fabryce), a Klient przejechał jeszcze 140 km (zapewne „ekologicznie” - no bo nowe autko) to filtr miał prawo się zapełnić.