Witam - mam taki problem - wczoraj zabrałem się za wymianę termostatów w moim aucie. Po dokładnym przestudiowaniu artykułów jak ściągnąć kolektor ssący i termostaty zabrałem się do pracy - moje Mondeo jest z 2002 wiec EGR ma z tyłu - starałem się wiec ściągnąć kolektor bez wypinania jakichkolwiek wtyczek bo z przodu jest dużo miejsca...po wyjęciu kolektor nie okazał się być mocno zabrudzony - zabrałem się wiec za spuszczenie płynu z układu chłodzenia - potem za "mały termostat" - wymieniłem go na nowy - "dużego" nie ruszałem . Zalałem układ koncentratem wg instrukcji odpowietrzyłem. Odpaliłem auto - zapaliło normalnie potrzymałem obroty. Silnik wył i dolałem koncentratu. Po ok 2h chciałem się przejechać - auto odpaliło ale bardzo ciężko - przejechałem ok 3-5km na miejscu docelowym auto zgasło w czasie parkowania - chciałem użyć tylko sprzęgła do cofania i lipa. Jakoś się wturlało na miejsce. Dziś rano auto już nie odpaliło - kręci jak wściekły (mam nowy aku) ale nie odpala w ogóle...
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. nie wiem co jest - mógł się jakoś zapowietrzyć? Wydaje mi się że układ paliwowy niema nic do układu chłodzenia. W ogóle - układ chłodzenia to tylko pompa, zbiornik, termostaty, chłodnica etc co się mogło stać? Starałem się nie dotykać żadnych kabli i wtyczek w silniku... no ale co nieco poprzecierałem (bardzo delikatnie) bo miałem trochę więcej miejsca bez kolektora.