Jeżeli chcesz poprowadzić przewody do tylnej nagrzewnicy, to najprościej jest wciąć się trójnikami w idące do przegrody przewody do przedniej nagrzewnicy. Ten zasilający poznasz chociażby sprawdzając ręką temperaturę, powrót będzie chłodniejszy.
Jest tu kilka innych problemów, o których musisz wiedzieć. Elektrozawór tylnej nagrzewnicy stosowany w późniejszych Transitach (chyba taki chcesz zastosować) działa w ten sposób, że kiedy nie puszcza ciepłego płynu na nagrzewnicę, to jest otwarty "na krótko", płyn nadal przez niego płynie. Jest umieszczony z tyłu tuż przy nagrzewnicy, więc przewody prowadzone pod podwoziem są cały czas gorące i tracą mnóstwo ciepła. W środku nie można ich poprowadzić, bo latem będą grzały wnętrze - porażka. Elektrozawór służy jednocześnie do regulacji temperatury i nie jest sterowany zwykłym napięciem +12V, ale sygnałem impulsowym PWM (o stałej częstotliwości, ale o zmiennej szerokości impulsu), regulowanym potencjometrem.
Ewentualnie można by go (tzn. zawór) zamontować w komorze silnika, ale zakłóci pracę przedniej nagrzewnicy i trzeba by też sprawdzić jakim stałym napięciem można go zasilać - bo możliwe, że +12V go sfajczy.
Jest wiele innych problemów, w tym najważniejszy to taki, że zastosowanie dwóch nagrzewnic wnętrza spowoduje niedogrzanie silnika już podczas nawet niewielkiego mrozu.
Jeżeli mogę ci radzić - zamiast drugiej nagrzewnicy z tyłu, zamontuj tzw. "suche" (powietrzne) webasto z nawiewem na tył. Unikniesz wielu poważnych kłopotów, z tym, że trzeba to zrobić bezpiecznie, tak by wszystkie układy bezpieczeństwa webasto działały poprawnie.