Witam wszystkich
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..
Posiadam Forda Mondeo 1.8 TD Kombi z 96 roku. Niestety są w nim porozwalane zamki ,więc otwieram go i zamykam jedynie z pilota , który jakiś półtora roku temu zamontowałem.
Nie wnikając w szczegóły wczoraj z pilota skorzystac nie mogłem,więc próbowałem otworzyć drzwi z klucza ,co się nie udało z wyżej wymienionych powodów
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. W końcu otworzyłem samochód za pomocą pilota i....auto mi szaleje. W momencie włożenia kluczyków do stacyjki tudzież otworzenia tylnich drzwi zaczynają mrugać awaryjne,których nie da się wyłączyć. Wyłączają się one po jakimś czasie same , nie zależnie od tego czy auto jest zgaszone/jest na zapłonie/w ogóle jest odpalone i nim jadę.
Ma ktoś jakiś pomysł co z tym zrobić? Bo czekać za każdym razem kilka(?) minut zanim gdzieś ruszę aż zgasną to zdeka irytujące
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..
Przepraszam,jeżeli dla kogoś ten problem wyda się głupi %-).
PS - przypuszczam,że większość napisze aby otworzyć ,zamknąć drzwi od strony kierwocy gdyż winny jest immobilizer - drzwi zamykać mogę,natomiast otworzyć nie dam rady.