[daniel2505]

Podepnę się pod temat bo już mnie szlag trafia. Od kilku tygodni w moim tylnym lewym zawieszeniu zamieszkał jakiś pisklak. Zawieszenie skrzypi i piszczy na nierównej drodze. Odwiedziłem już trzech mechaników i nikt nie ma pomysłu o co chodzi. Wymienione zostały gumy na stabilizatorze, piszczało nadal. Pojechałem do ASO wymieniłem gumy na oryginalne (bo podobno zamienniki piszczą) nadal to samo. W ASO oczywiście przejrzeli zawieszenie i jedyna ich diagnoza- końcówka i drążek z przodu do wymiany za bagatelka 1300zł. Pojechałem w końcu do znajomego stwierdził ze piszczy mechanizm od ręcznego, nasmarowali to i faktycznie jest poprawa, teraz skrzypienie starego tapczanu zmieniło się w ciche popiskiwanie :-) Pojechałem do niego jeszcze, jeszcze raz wszystko przejrzeli i rozłożyli ręce. Ma ktoś jakieś pomysły co to może być??? Jest to dość uciążliwe i chciałbym ten problem wyeliminować. Może ktoś zna jakiegoś magika z okolic Radomia lub Warszawy, Kielc, który będzie w stanie coś z tym, zrobić.