Chciałbym podzielić się z wami spostrzeżeniami po tej mojej robocie. Jak już wspomniałem, tranzol był kupiony nowy z polskiego salonu i wyprodukowany pewnie w Polsce. Niestety nie przyłożono się do tej roboty i dlatego tak zgnił. W miejscach gdzie powinien być wlany wosk do konserwacji profili zamkniętych poprzez otwory techniczne, albo go w ogóle nie było, bądź było nalane tak jak by od niechcenia. Te miejsca, gdzie jednak był on wlany, zdrowe są do tej pory. Jednak są to małe odcinki takie po 15cm, reszta w okół jest zeżarta przez rudą. Zastanawia mnie też dlaczego producent napchał gąbki w profil pod przednim błotnikiem w profilu gdzie są obsadzone mocowana zawiasów drzwi przednich. Dzięki tej gąbce, która chłonie wilgoć i ją trzyma, wyżarło dość sporą dziurę. Następna sprawa to powkładane plastikowe korki w profilu nadkola oraz słupków które trzymają się na zalanej w około piance. Za cholerę nie rozumiem też tego pomysłu producenta. Może w słupku to jakoś nie ma znaczenie ale w profilu nadkola ten paten blokuje odprowadzenie wody do progu, a tym samym ujścia wody na zewnątrz, bo jak wiadomo w progach są otwory aby ta woda wypłynęła. I właśnie w tym miejscu powstała ogromna dziura w nadkolu wewnętrznym. Rama gnije od wewnątrz. Z zewnątrz jest ona bardzo dobrze zakonserwowana i nie ma śladów korozji. Więc podczas czyszczenia byłem przez chwile zadowolony, bo myślałem że mam do czego spawać, jednak okazywało się że trzyma się to na farbie lub właśnie a owej konserwacji. Niektóre otwory techniczne ramy są źle usytuowane, co sprawia że błoto z pod kół gromadzi się jej częściach, pozostaje tam i robi piękne siedliska rudej. Po paru latach te miejscami da się wyrwać rękoma.
Dla posiadaczy znacznie młodszych roczników oraz chcących kupić nowego tranzita, polecam od razu po zakupie, lać wosk we wszystkie profile, a w szczególności we wszystkie dziury w ramie. Gdyby producent zrobił to w fabryce, to to auto nie było by ta zjedzone po tych 12latach. Świadczą o tym właśnie te miejsca w których był on wlany i które po tym czasie i tylu zimach sypanych solą mają się naprawdę dobrze.
Tu jeszcze wam zrzucę zdjęcie ile zostało z przedniego prawego nadkola, właśnie dzięki temu plastikowi na piankę.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jak widać nic nie zostało i znowu musiałem coś sam wysmażyć, co pochłonęło roboczogodziny.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Lejcie ten wosk póki jeszcze coś się trzyma
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.