Odp: obrotościomierz pokazuje wartość przed odpaleniem
Witam.
Nie mieliście racji.
Nie mogłem doczekać się AKUmulator pożyczyłem od ojca mondka MK2 1999r.
Podmieniłem AKUmulator (ze ZAP-a EFB mojego na Vartę niebieską - trochę mniejszą).
Zegary bezbłędnie wykonały test. Samochód odpalił. Przejechałem 40km po ok 20 km w jedną str. i zgaszenie.
Auto bez jakichkolwiek problemów elektrycznych.
A wczoraj (w całą majówkę deszcze - bardzo obfite). Dzisiaj po obiedzie mocny deszcz na mieście podczas 2-ch przejazdów testowych po 20 km = 40km razem.
Bez jakichkolwiek problemów elektrycznych.
Zauważyłem tylko przy cofaniu na parkingu o inne auta, że nie mam czerwonych świateł do jazdy. Stopu były. Do jazdy we mgle były - na nich jechałem. Migacze OK.
Kontrolka świateł mijania nie chciała zapalić się, więc zapaliła się za 3-cim razem przekręcenia pokrętła świateł. Tak 1-sze 20km. 2-gie 20km na przeciwmgłowych zrobiłem, by mieć światła z tyłu palące się non stop.
Dziś posprawdzałem okablowanie k. ALTernatora, rozrusznika, k/ AKUmulatora. Wszytsko tak, jak przed wymianą rolek od paska ALTka i Klimy.
Wiem, że niektóre rzeczy mogły nie mieć znaczenia, co podawałem, ale niekiedy znawcy odzywali się, w innych tematach, aby wymienić olej, i od razu ucinałem doradzania czytających forum, ale nie praktykujących pod autem/w kanale/w silniku.
Tak więc nie gubiłem się.
Obstawiałem ALTernator - mostek/prostownik lub szczotki ALTka i pierścienie - jak u wiertarki - podobne objawy.
Dzięki za info od Panów doradzających. Posprawdzam kostki - dobry pomysł - wszystkie k, silnika i te pod pulpitem wewnątrz - może coś zaśniedziało lub zaparowało.
Zegar obrotościomierza OK. Więc nie musze sprawdzać - chyba, że znowu go "wywali", to dopiero sprawdzę zegary - ale wyjmę je i przeczyszczę styki i sprawdzę żarówki i jak będzie trzeba, to je powymieniam.
Pozdro.
Szerokości klubowicze fordziarze.
PS.
Zaskoczyło mnie, że AKUmulator na gwarancji EFB z ZAP-a (z Piastowa) poszedł.
|