[foni]

Mazda z tym modelem (i jeszcze bardziej z następnymi) stara się podejść blisko pod marki premium. Tym samym cena również zahacza o ich cenniki. W moim przypadku premium było definiowane poprzez postrzeganie znaczka. Odpadł Merc, BMW, Lex, Audi, Volvo. Do VW nie chciałem się przesiadać ze względów "emocjonalnych" ;-) Cena była kryterium drugoplanowym.
Na tym etapie dojrzałości rozwiązania PHEV u Mazdy chyba lepiej poczekać. Układ napędowy jest bardzo ambitnie zaprojektowany i tym samym raczej mocno skomplikowany. Jeszcze nie do końca wszystko działa wystarczająco harmonicznie. Może być, że to kwestia kilku miesięcy i kolejnych aktualizacji softu. Owszem, super jest to, że jest mechaniczne 4x4, jeździ się jak tylnonapędowym autem, skrzynia ma prawdziwe biegi, auto bardzo dobrze się prowadzi, ale to wszystko można mieć również w tradycyjnym dieslu. W mojej ocenie 2,5 litrowy wolnossący silnik jest ciut zbyt słaby aby - po rozładowaniu baterii - napędzać 2,2 tonowego SUVa. Owszem, auto pozostaje cały czas bardzo szybkie ale odbywa się to kosztem komfortu akustycznego, bo trzeba korzystać z wysokich obrotów silnika spalinowego.
A już zupełnie na marginesie, to kompletnie nie spodziewałem się że tak bardzo spada efektywność ekonomiczna PHEV w okresie jesienno-zimowym. I nie jest to problem Mazdy ale WSZYSTKICH producentów i tego typu rozwiązań.