Cześć wszystkim. Kupiłem moje wozidło miesiąc temu i od początku coś słyszałem ale wiecie jak to jest. Trochę emocji, trochę to że nie miałem nigdy turbodiesla z pompą elektryczną. Dochodziło mnie jakieś cichutkie wycie/piszczenie/miauczenie z przodu z prawej. Minęło parę tygodni zanim zorientowałem się że jak ruszę kierownicą, to zaczyna piszczeć. jak nie ruszam kierownicy to po 20 sekundach przestaje. Stało się jasne że to pompa. Jak jeszcze nie wiedziałem co to, to pojechałem do ASO, a tam... oczywiście nie wiedzieli o co kaman. Powstaje proste pytanie: czy można to jakoś wyciszyć (gumy-dystanse, worek, gąbka, nie wiem....), czy pozostaje tylko - o zgrozo - wymiana/regeneracja??? Technicznie działa bez zarzutu, wspomaga pięknie, nic nie cieknie tylko... głowa boli od tego miauczenia. Niby cichutko, ale jak już wiem co to, to nawet radio mi nie zagłusza... pomóżcie, martwi mnie to tym bardziej, że na postach też taki temat nie powstał, oznacza to, że jestem pierwszy, mam zaiste wyjątkowe auto
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. buuuuuuuuu