[grzechu0011]

Dzień dobry, posiadam forda transita z 2007 roku z silnikiem 2,4tdci, jest to bus przerobiony na kampera, i od samego zakupu ( czyli od roku) borykam się z problem spadku prądu , otóż mam taką sytuację że jestem w trasie , więc akumulator jest pełny , robię sobie przerwę na stacji paliw, chcę odpalić , zero reakcji, tak jakby padł w sekundę, aczkolwiek posiadam 2 dodatkowe akumulatory do osprzętu kamperowskiego i w razie czego podłączam je , i odpalam normalnie( akumulator wymieniłem),później mogę go zgasić od razu i odpala normalnie, również po dłuzszym postoju odpala normalnie, odpiąłem instalacje kamperową od samochodowej aby sprawdzić czy to nie to , lecz jednak problem nadal występuje, zauważyłem że jak jadę autem i włączę głośno muzykę to następuję spadek napięcia poniżej 12v.
Alternator niby dobrze działa jak sprawdzałem napięcie podczas odpalania, to jest OK.
Zauważyłem że dwukrotnie spalił mi się bezpiecznik od oświetlenia w środku(również od zasilania złącza diagnostycznego) ale czy moze miec to coś wspólnego ?
Jaka diagnostykę zalecacie ? Oraz co to może być według Was ?
Dziękuję za pomoc.