Chyba skarbonka nie pomoże, a i płakać chyba lubisz, bo kiedyś czytałem Twoją wypowiedz gdzie żaliłeś się, że masz kiepskie wykształcenie i nie widzisz przyszłości odnośnie swojej pracy zawodowej, bo miałeś z nauką na bakier. Może zamiast płakać zagraj sobie w swoją ulubioną grę big little planet, grę dla maluszków...
A wracając do tematu, następnym razem jak zabawisz się w "wujka dobra rada" który wypowiada się jak traktować nowy samochód czy też co jest najważniejsze przy zakupie pomyśl, bo jeszcze ktoś weźmie pod uwagę Twoje rady i kiepsko na tym wyjdzie.