[maksimus]

Witam.

Proszę o poradę. Obczytalem całe forum i nie znalazłem identycznego problemu. Posiadam mondeo mk4 z 2010 roku 2,0 tdci 140km.Od jakiegoś czasu wywala mi błąd p2263 i auto traci moc. Po zgaszeniu i odpaleniu jest ok, ale po przejechaniu paru kilometrów to samo i tak w kółko. Nie ma zależności czy jadę dynamicznie, czy delikatnie nie przekraczając 3000 obrotów. Turbine regenerowałem pół roku temu, wymieniłem zaworek brązowy, czujnik na ścianie grodziowej (nie pamiętam jak się nazywa). Ostatnio zaobserwowałem ciekawy przypadek, zjeżdżając do domu włączyło mi się wypalanie dpf,(usterki silnika nie było bo robiłem bardzo krótki przejazd) zostawiłem auto włączone na wolnych obrotach i czekałem aż się wypali. Po 5 minutach podniosłem obroty do 3000 tys i wyskoczyła usterka silnika i automatycznie przerwało wypalanie. Zgasiłem auto, po odpaleniu usterki nie było i powtórzyłem krótki przejazd. Znów włączyło się wypalanie stanąłem na poboczu i pozwoliłem mu się wypalić nie podnosząc obrotów. Gdy skończył, miałem spokój z usterką silnika i zanikiem mocy przez 5 dni (jakieś 550-600km po mieście). Po tym czasie jechałem do Warszawy i przy stałej prędkości 140km/h wywaliło usterkę i z automatu brak mocy jakby spadochron się otworzył. W drodze powrotnej ta sama sytuacja. Proszę o poradę czy ta usterka silnika może mieć coś wspólnego z przerywanym procesem wypalania? Jak pozwolę mu się wypalić na wolnych obrotach po mieście mam spokój, ale w trasie przy większej stałej prędkości zaraz wali błąd i brak mocy. Bardzo proszę o jakieś wskazówki dodam, że rok temu regenerowałem filtr dpf. Auto ma w tej chwili 250k przejechane.
Model prawdopodobnie między liftowy
VIN WF0GXXGBBGAJ16277