Kupiłem rok temu żonie 1,0 EB 125KM (2017).
Nazwała go "mruczek" - bo z tym się jej kojarzy przy szybkiej jeździe lub ostrym przyspieszaniu, po poza tym silnika po prostu nie słychać.
Odbyliśmy tym "bolidem" dwie rasy do Włoch w okolice Piombino po 3500km każda. Wyjazd z Polski w Kołbaskowie i dzida przez Niemcy ile fabryka dała, potem Austria 100 kilometrów przepisowo, następnie Brennero i dalej przez Włochy 150 km/h max żeby nie dopłacać do urlopu
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Średnie spalanie 5,9l przy czym przez Niemcy podróżowałem miejscami z prędkością 195 km/h a zwykle okolo 170-180km/h. Przypuszczam że w 1,6 spalanie przy tych prędkościach byłoby x2.
Po 40 tys km przebiegu zakup 1,0 EB zwrócił się już z nawiązką
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. a komfort wyprzedzania jest nieporównywalny z 1,6 wolnossącym.