Cytat:
No nie wiem - nie mam doświadczenia, ale jak czyściłem kredyt CHF to papug niezależnie od wygranej czy przegranej chciał : jakąś stałą kwotę + % od korzyści jako wynagrodzenie (różnie to wyglądało z tymi kwotami i % ale generalnie tak było). Więc pewnie część kosztów sądowych to tak ale jako takie wynagrodzenie papuga za prowadzenie sprawy to raczej nie.
Ja mam generalnie pewnego rodzaju awersję do szwendania się po sądach, w każdej sprawie wygranymi są zawsze papugi - oni zawsze zarabiają swoje.
Ale jak już pisałem doświadczenia nie mam więc mogę się mylić. To jest tylko moja opinia.
|
Uwielbiam takie teksty. Rozumiem że całą kwotę "czyszczenia" swojej frankowej lekkomyślności oddałeś "papudze", czy jednak coś na tym zarobiłeś (znakomitą większość zapewne), a bez tego papugi pewnie nie wiedziałbyś nawet co to pozew i do kogo go zaadresować? Ech, szkoda gadać.
A autorce gratuluję wytrwałości i rezultatu, tak należy robić, choć to oczywiście może być uciążliwe i rezultat niepewny, ale na szczęście się udało.
Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka