View Single Post
Stary 19-04-2016, 14:59   #281
mch12
ford::advanced
 
Avatar mch12
 
Zarejestrowany: 09-02-2009
Skąd: W-wa,Pr.Płn
Model: mondeo kombi
Silnik: 2,0 tdci (FL),webasto
Rocznik: 2003,XII,2004
Postów: 371
Domyślnie Odp: Hamulec ręczny -jak naciagnąć? co wymienić? jaki zacisk?

Witam,
Właśnie sam regenerowałem zaciski tylne w moim mondeo, krótko i zwarcie postaram sie opisać co i jak - nie znalazłem na forum aby to ktoś dokładnie opisał.
dotyczy zacisków do 09.2004.
Start.
pomijam opis jak zdjąć koło, zaciski i odpięcie przewodu hamulcowego.
1. wyjęty zacisk zakładamy na imadło
2. trzeba odkręcić śrubkę torx 30 od dźwigni hamulca ręcznego, często jest zardzewiały i brak możliwości odkręcenia w normalny sposób. Ja u siebie zeszlifowałem do rozmiaru klucza płaskiego 10 - zazwyczaj nie jest ta śruba mocno dokręcona.
3. w miejsce wykręconej śruby wkręcamy dłuższą ( ok. 6-8cm) gwint M6 w celu łatwego wybicia ( siedzi na oringu wychodzi łatwo) całości z obudowy tłoczka. potem nam posłuży też do łatwego wprowadzania mechanizmu do obudowy. Polecam na wymianę śrubki torx na łeb sześciokątny. W obudowie jest wkręcona śruba o łbie pięciokątnym( taki wymysł Forda - ja sobie kupiłem taką nasadkę rozm 14.) blokująca wewnętrzny tłok ze sprężynami – bębenek (2), trzeba ja wykręcić. Bębenek jest teoretycznie nie rozbieralny, jest tam kilka elementów ruchomych miedzy innymi trzy sprężyny o różnej sile, jedna jest naprawdę silna ok. Ø 3mm. Tam nie ma specjalnie co sie popsuć - wiec tego nie rozbierałem.
Tu trzeba użyć prasy – ale o tym później.
4. tłoczek wychodzi dosyć łatwo wykręcając i ciągnąć go do góry przeciwnie do ruchu wskazówek zegara ( koło prawe, w lewym jest bodajże odwrotnie . Tłoczek(1) wyjdzie prawie do końca potem należy odwrócić zacisk i uderzyć młotkiem we wkręconą śrubę "6". Całość wypadnie.
polecam to zrobić na jakieś szmacie lub na stole. Trzeba uważać ponieważ wypadną też trzy kulki co by ich nie zgubić – pracują one w wyżłobieniach ( prowadnicach)w grzybku (3)od dźwigni ręcznego i tłoczku wewn.(2) – sa odpowiedzialne za docisk klocków przy użyciu ręcznego. Cały mechanizm jest wtedy wysuwany blokując koło – dosyć skomplikowany mechanizm.
Cały pic polega na tym że owa dźwignia się blokuje – zapieka i dlatego ręczny nie odbija lub nie da się go zaciągnąć pomimo uszczelek. Dźwigienka składa ze sworznia zakończonego się z grzybkiem (3) z wyżłobieniami na kulki od strony bębenka (2), łożyska igiełkowego oraz podkładki po której pracuje w/w łożysko - bieżni o przekroju można powiedzieć trapezowym – to powinno być czyste ponieważ pracuje tam płyn hamulcowy – nie należy tego smarować.
SMAR dajemy tylko na tłoczek(1) i tulejkę w obudowie tam gdzie wchodzi sworzeń od dźwigienki(3)
5. w zestawie naprawczym znajdziemy kilka uszczelek i gumek ( ok. 30 zł./na koło). Ja wymieniłem główną uszczelkę o przekroju prostokątnym i małą na dźwigience ręcznego oraz uszczelkę harmonijkową na tłoczku ( trzeba ją wcisnąć jakimś tępym śrubokrętem, zapałką co by nie uszkodzić gumy. Samego tłoczka nie rozbierałem – nie było potrzeby.
6. „bebechy” już mamy na wierzchu części 1,2,3 , tłoczek (1) powinien się łatwo wykręcić z tzw. bębenka(2) po gwincie o dużym skoku – czyścimy do połysku, smarujemy tłok smarem do hamulców ( K2 za 6,00pln) i odkładamy na bok. Obudowę też należy oczyścić dokładnie od środka.
7. Mamy już nałożone nowe uszczelki i zaczynamy składać.
Należy pamiętać o bardzo istotnej sprawie o czym nie było mowy na forum i przez to straciłem ok. polowy dnia zanim skumałem . W bębenku sa trzy podłużne nacięcia przez które widać trzy sprężyny i ruszający się dekielek w bębenku(2) , który da się wcisnąć palcem ale tylko tyle ile mamy siły. W jedno z tych nacięć (A)(jest zdecydowanie szersze i krótsze) wchodzi śruba pięciokątna, w bębenku w środku jest już wspomniany grzybek /dekielek (w którym również sa wyżłobienia prowadnice do kulek) gdzie jest wyfrezowany rowek.
Ten rowek musi się pokryć z wycięciem w bębenku i musi być to widać przez otwór po śrubie pięciokątnej. Śruba pięciokątna jest wkręcona na klej i tak tez należy ją dokręcić na klej do gwintów.

8. Ja użyłem prasy (u brata po sąsiedzku) ponieważ ta najmocniejsza sprężyna daje bardzo duży opór. Można użyć ściskacza do tłoczków ale płaszczyzny nie sa za równoległe i się wszystko zsuwało i obracał mi się bębenek względem dekielka wyfrezowanym nacięciem.
Po złożeniu (2 ) i (3) , miedzy 2 i 3 sa wspomniane kulki.
Najlepiej jest ustawić obudowę opartą o „uszy” z otworami na śruby pionowo i po kolei wkładać najpierw sworzeń z dekielkiem (3) potem kulki następnie bębenek(2) ustawić w bębenku otwór podłużny(A) i wycięcie w dekielka w bębenku względem otworu na śrubę pięciokątną. Zaczynamy naciskać tłokiem prasy ( trzeba bardzo dokładnie spasować sobie coś czym będziemy naciskać na sprężynę żeby nam to nie wyskoczyło i nie zrobiło krzywdy)
Tłoczymy aż przez otwór na śrubę pięciokątną zobaczymy w/w nacięcie (A) a za nim wyfrezowany rowek ( foto). Jeżeli nam się to wszystko zgra za pierwszym razem jesteśmy praktycznie po robocie i zostaje sama przyjemna część prac. Od razy wkręcamy śrubę pięciokątną z klejem do gwintów. Mamy zabezpieczony bębenek – można wyjąć z prasy.
Po wyjęciu widzimy jak wystaje nam tuleja z gwintem o dużym skoku a sam bębenek jest głębiej wciśnięty.

Wkręcamy tłok(1) można ręką potem – ja użyłem klucza od tarczy do szlifierki – idealnie pasował i lekko dociskałem ściskaczem. Tłoczek powinien się wkręcić na równo z kołnierzem obudowy – no prawie na równo – zależy w jakim stanie zużycia sa klocki.

Reszta to już tylko montaż zacisku do auta. O sprężynach nic nie piszę nawet mam taką od butli gazowej idealnie pasowała ale dźwigienka bardzo miękko pracowała i odbijała. Z odbijanie dźwigienki odpowiada ta mocna sprężyna w bębenku (2)
Załączone Obrazki
Typ Pliku: jpg DSC_0055.jpg (89.1 KB, 156 wyświetleń)
Typ Pliku: jpg DSC_0057.jpg (85.8 KB, 143 wyświetleń)
__________________
Zalałem silnik Motulem - jest ciszej,

Ostatnio edytowane przez mch12 ; 19-04-2016 o 15:55
mch12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem