Odp: Silnik gaśnie na benzynie,gdy jest zimny (Zetec 1.8)
No i dalej się bujam z problemem gaśnięcia. O ile faktycznie jakieś tam falowanie obrotów i zalewanie silnika było spowodowane zasyfioną przepustnicą, to teraz mam chyba do czynienia z elektryką.
Falowania obrotów nie mam. Jest za to ciekawe zjawisko. Silnik gaśnie na biegu jałowym przy jeździe w trasie 80km/h wzwyż. Jadę sobie 90km/h i powiedzmy muszę hamować. Jeśli wcisnę sprzęgło na troszkę dłużej, powiedzmy z 5 sekund, to obroty sobie płynnie lecą aż do zera i silnik gaśnie. I tak za każdym razem. Co ciekawe dzisiaj to sprawdziłem dokładnie i ma to miejsce tylko przy dystansie do 15 kilometrów. Później jak ręką odjął, mogę jechać 120km/h, duszę sprzęgło i trzymam nawet 10 sekund i obroty się trzymają. O co chodzi? Ktoś ma pomysł? Obserwując inne zachowania auta, śmiem twierdzić, że to coś z prądem. Jak dojeżdżam na miejsce, to po zatrzymaniu auto lekko potrafi zadrżeć i to samo dzieje się ze światłami. W jakimś wątku czytałem, że masa silnika, gdzieś indziej czytałem, że dobrze byłoby poprowadzić masę z akumulatora na alternator. Jutro rano znowu podjadę do elektromechanika, niech zrobi pomiary napięcia (chociaż altek 2 tygodnie temu miał regenerowany komutator) i niech obejrzy wszelkie przewody masowe.
|