dlatego kolego 78sivy, że 'prawdopodobnie' gazownik zakładając wielozawór pod który jest podpięty pływak delikanie nagiął jego pręt aby ułatwić sobie pracę ( przez co wchodziło Ci od razu 46 l ) badż tez zaleznie od tego ile lat ma instalacja pręt pływaka uległ podgięciu - na różnych stacjach sa różne ciśnienia na pompach , co często mozna zasłyszeć - na jednej usłyszysz stuk i licznik stoi na innej jest bicie w zawór i obsługa szybko wyłącza. To są elementy zużywające się więc jest tak jak ze wszystkim - przychodzi na nie czas. Można to naprawić ale tu bez zaplecza lepiej skorzystać z pomocy gazownika.
|