[deathly]

Witam!
ostatnio wsiadam do autai patrze na wzkazniku paliwa pokazuje mi wreszcie dobrze paliwo (bo zawsze wskazywalo ze mam pelen bak po przekreceniu stacyjki) odpalilem autko niby wszystko ok, przejechalem kilka kilometrow zostawilem auto, wszystko ok, wsiadam do auta po 2 godzinach i znow to samo znow wskaznik wskazuje za duzo!! Co jest dziwne to jak np stoje na swiatlach i mam wlaczony kierunek to wskazowka obrotomierza podskakuje (o jakies 200obrotow) i opada rowno z zapalaniem sie kierunku ! A i jeszcze cos, wczoraj pomyslalem moze zabrudzily sie zegary itp. odkrecilem jhe wyczyscilem wszystko zlozylem do kupy wymienilem zarowki podswietlenia , zalozymem zegary i patrze ze mi nie swieca wszystkie zarowki, sprawdzilem je a one sa cale, wzielem lekko puknalem w zegary i sie zapalilo, nie wiem czym to jest spowodowane bo zarowki dobrze przylegaja do tej miedzi na folii rowniez sciezki sa całe. CO tez mnie zaskoczylo to jak zegary mialem jeszcze wrece nieprzykrecone do auta to jak by zarowki mocniej swiecily,a jak je przykrecilem to troszke slabiej swieca. No i ten wskaznik paliwa mnie zastanowil, ze to moze byc problem elektryczny ze gdzies mam jakies przebicie bo po odpaleniu wedruje na sam szczytr ,a spada troche po czasie jak wyciagne kluczyk.
Nie wiem co mam z tym poczac, moze ktos mial jakis podobny problem, moze nasunie mi jakis pomysl jak sprawdzic te zegary bo troche zgłupiałem.