Po wyczyszceniu - błyszczy jak srebro, ale niestety ładnie tylko wygląda a nie działa (swoją drogą dostęp do tych 'elektrodel' był fatalny i nieźle trzeba było się malutkim pędzelkiem nagimnastykować).
Czy mogą być jakieś przykre skutki jazdy bez działającego przepływomierza (z odpiętą kostką)?
Jadę pojutrze na diagnostykę, dam znać czy potwierdzi się trefność mojego przepływomierza, czy jakiś inny "bug" się znajdzie.
__________________
Pozdrawiam,
Tomek
|