[stach]

Zepsuło mi się auto i podejrzenie padło na pompę wtryskową. Jutro będzie dokładnie wiadomo, ale raczej wszystko na to wskazuje, że to pompa. Rozważam dwa rozwiązania (jedno bardziej "cywilizowane" a drugie podpowiedziane przez kolegę mechanika):
a) odwieźć auto do serwisu BOSH i zapłacić im ile tam będą chcieli (około 3000 zł)
b) kopić pompę używaną i na nią wymienić (to koszt ok. 800 zł + 300-400 zł (wymiana)).

W związku z tym mam pytania:
1) zasłyszałem, że w to w pompie wtryskowej jest immobiliser i mogą być problemy po przełożeniu pompy z innego auta. Czy to prawda (coś nie chce mi się w to wierzyć)?
2) Czy po przełożeniu pompy z innego auta mogą wystąpić jakieś inne problemy?
3) Co w ogóle myślicie o takim pomyśle?

Pozdr.