Ha! Już kilka dni nie byłem na forum i jakoś nie podzieliłem się z Wami tym co zrobiłem w końcu z tym strzelającym mondim. po pierwsze to faktycznie wymieniłem świece i kable (przewody, znaczy). Świece zmieniłem na boscha, takie jakie są zalecane. ZDECYDOWANIE odradzam. Po prostu się "zajechały" na śmierć. Bardzo mało wytrzymały (kilka tys.) Założyłem ... ngk. I do cholery! To działa! POLECAM (jak na allegro
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ). Co do falujących obrotów to ... poszła sonda lambda. Wymieniłem i już jest lepiej. Wprawdzie nie wiem dlaczego, ale obroty z wysokich (np. z 5 biegu) przy wciśnięciu sprzęgła czasem schodzą gdzieś na 500 (katastrofa, bo czasem gaśnie i nie ma "normalnych" hamulców i wspomagania). No, teraz to nie wiem co dalej. Pozostaj emi tylko sprawdzenie na komputerze, ale ... nie mam czasu :-)