Witam, szczerze pogubiłem się już w tej całej konwersacji
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Padł mi akumulator - wymieniony na nowy centra 80 / 700 specyfikacja. pomiary:
- na wyłączonym silniku 12,3 V
- Odpalone - 15,3 V
Zrobiłem trasę, reset systemu poprzez 5 krotne wciśniecie świateł przeciwmgłowych oraz 3 krotne wciśnięcie awaryjnych.
- na wyłączonym silniku bez zmian 12,3 V
- odpalone, mierzone innym miernikiem wahało się międzye 25 V a 9 V. Skoki napięcie.
Alternator mechanicy wyciągnęli i oddali do regeneracji. Elektryk go niby naprawił. Przed odebraniem auta sprawdziłem z osobą, która chciała mi je wydać :
- na wyłączonym bez zmian 12,3 V
- Na włączonym 12,9 - 13,1
Czy napięcie przy włączonych światłach 12,9 - 13,1 jest poprawne? Gdzie nie czytałem to napięcie powinno być 13,8 - 14,5 i maksymalne wahania o 0,2. Jakie macie doświadczenie u siebie? Nie zastałem już mechanika więc nie wiem czy zrobił restart po włożeniu ponownie akumulatora i alternatora.
Nie ukrywam, że już mnie ten temat dosyć mocno denerwuje
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Osoba odpowiedzialna na wydania auta stwierdziła, że mechanicy dogrzali auto i miało 14 V. Po kilku godzinach postoju jak odbierałem magicznie zmieniło się na te 12,9 -13,1. Twierdzą, że coś tu nie gra ale nie znam tego systemu i po przeczytaniu wszystkich postów z tematu mam wątpliwości sam co do sprawności alternatora.
Dzięki za cenne rady.