Cześć, od ostatniej wiadomości parę razy byłem już u mechanika.
Po kolei:
1. We wrześniu 2023 miałem regenerowany alternator plus wymieniona guma w sprzęgle alternatora. Auto działało ok, aż przyszła zima i miało problemy z odpalaniem w niskiej temperaturze (2 posty wcześniej).
2. Kiedy odpaliłem auto (ledwo), żeby oddać je do mechanika z pod maskami zaczął unosić się dym, a w aucie smród. Pojawiła się ikona alternatora. Dojechałem do mechanika bo dym zaraz ustał. Okazało się, że znowu zerwało gumę ze sprzęgła alternatora.
3. Po wymianie całego sprzęgła alternatora przejechałem około 1000km i do tego czasu auto odpalało normalnie, jednak potem znowu zacząłem mieć problemy odpalaniem przy minimalnym minusie. Przy temperaturze około 0 odpala bez problemu, ale chodzi nierówno i kopci przez kilka sekund.
4. Oddałem do mechanika auto na wymianę filtra paliwa, nic się nie zmieniło. Po odpaleniu chodzi nierówno i kopci przez parę sekund.
Raz na jakiś czas po odpaleniu ikona alternatora gaśnie później (może dalej powoduje jakiś opór, przez co auto nie ma siły go napędzić na zimnym?), ale nie wiem czy to dalej może mieć z nim związek, zdarzało się to parę lat wstecz, a auto normalnie odpalało. Auto już nie sypie błędami jak wcześniej, ale to może też dlatego, że ostatnio nie ma za często minusowych temperatur.
Poniżej zdjęcie zerwanej gumy sprzęgła alternatora:
https://1drv.ms/i/s!AtsWmyTq-KCBn5ZV...hbblg?e=Hw8jXx