View Single Post
Stary 06-02-2024, 08:53   #35
edmun
ford::expert
 
Avatar edmun
 
Imię: Ponury żniwiarz
Zarejestrowany: 08-02-2014
Skąd: Birmingham UK
Model: MK3 Estate Titanium X EcoBoost 182KM
Silnik: 1.6
Rocznik: 2012
Postów: 4,383
Domyślnie Odp: Wzrost spalania na nowej benzynie 95 - E10.

Wiesz. wjeżdżając do Europy opon nie zmieniam :⁠-⁠)
Pagórkowaty teren to działa w dwie strony.
Jak się gdzieś wjedzie to się z czegoś też zjedzie :⁠-D
Niższa średnia prędkość w UK również miałaby pomagać z wynikiem średniego spalania czyż nie?
Zawsze wjeżdżając do Europy byłem mocno zaskoczony że spalanie było niższe niż zakładane.
Można teoretyzować że z racji że tankuje na MOPach (głównie) to boli cena za litr więc może podświadomie noga nie ciśnie tak mocno (choć bardziej palec na przycisku tempomatu), ale największą różnica pomiędzy Anglia a np. Francja to jednak nawierzchnia, gdzie w UK jedziesz po tarce/chropowatej powierzchni aby we Francji nagle czuc sie jakbys stracil sluch (zjezdzasz na A12 i zawsze wrazenie jakby auto dostalo zestaw uszczelek ultra plus z pakietu premium luxury).

Ale.. ja tu pitu pitu a E10 w Anglii weszło w życie w 2021 roku.

Opony przez lata są zazwyczaj te same.
Felga ta sama.
W 2022 o ile pamiętam wstawiłem większe hamulce od ST więc tu spalanie miało iść do góry bo masa na osi większa (do rozpędzania).
Stacje paliw w kółko te same, w 2023 zmieniłem na jeszcze tańszą stacje niz w poprzednich latach.

Zetknąłem w statystyki spalania i?
2018 8,50
2019 8,19
2020 8,53
2021 8,31
2022 8,31
2023 8,36

Tak więc liczby nie kłamią.
Różnicy nie ma.
a mowimy o średniej z 20000+ kilometrów rocznie i aucie którym jeżdżę tylko ja.
Żebym jeszcze widział jakieś znaczace różnice to byłbym w stanie powiedzieć że E10 wpłynęło na spalanie. ale tych różnic nie widać.

osobną sprawą jest pitolenie że to wszystko w imię redukcji emisji spalin.
Jeśli miałoby to zredukować emisję, to miałoby się to odbić na spalaniu. Mniejsze spalanie, mniejsza emisja.
A mniejszego spalania brak.

Mała anegdota.
Tydzień temu byłem ze swoim 4x4 na przeglądzie.
Przegląd nie przeszedł bo okazało się że sprzedający (rok temu) wyciął DPF i zostawił dziurę.
Nie ma DPF, nie ma problemu ze się zapycha co nie?
Ale.. auto przeszło śpiewająco wszystkie testy emisji.
Mój mechanik dospawał kawałek metalowej puszki i przegląd został podbity, bo testy emisji przeszły pozytywnie a na aucie nie ma "ewidentnych śladów grzebania przy DPF" bo tester nie widzi dziury.
Ten sam tester który kilka godzin wcześniej zaznaczył że widać ślady że "DPF system show signs of being tempered".
I? I wszystko jest zgodnie z przepisami.
I teraz ja jeżdżę dużym po drogach emitując mniej spalin niż auto które ma DPF.
Jak śledzę wszystkie regulacje Euro, DPFy, EGRy, Adblue czy GPF, to jedyne co widzę to naciski aby ludzie koniecznie zmieniali auta na nowsze.
Czego nie widzę, to sensu i logiki że to wszystko dla naszego zdrowia.

Ostatnio edytowane przez edmun ; 06-02-2024 o 09:03
edmun jest offline   Odpowiedź z Cytatem