[PAFFCIO]

Panowie, w innym wątku (o pudełku Damiana, dzięki któremu to wychwyciłem) opisuję swoje perypetie z modułem zarządzającym ładowaniem. Choć nie posądzam nikogo o złą wolę, raczej o głupotę połączoną z niedokształceniem, to działanie tego układu jest zwyczajnie "z dupy". Gdybym nie widział na wyświetlaczu co wyrabia, a 99,9% kierowców nie widzi, to bym nie uwierzył. Zwłaszcza po wizycie w ASO i zapewnieniu: "Panie, aku i moduł,wszystko na 100% ok". Nawet konik szachowy porusza się w bardziej przewidywalny sposób po szachownicy, niż ten układ po parametrach pracy. Obserwując co wyrabia przez ostatnie kilka miesięcy, na prawdę zastanawiam się, jaki cel przyświecał takiemu zaprogramowaniu. Nie ładuje aku do ustawionego, i ostatnio zmienionego poziomu. W sposób całkowicie losowy podchodzi do tego, kiedy aku ładować prądem kilkadziesiąt A, a kiedy utrzymywać go na 0,0 A. Czy trasa, czy miasto, czy 30 km/h, czy 130 km/h, czy jadę godzinę, czy 5, oczywiście poziom naładowania jest całkowicie ignorowany. Wczoraj naładowałem prostownikiem aku na 100 % i zobaczymy czy sobie z utrzymaniem poradzi. Dlatego pytałem, czy można go wyłączyć, czy to jakiś fizyczny moduł, czy oprogramowanie, czy jedno i drugie.