Teraz, jak już trochę pojeździłem to jestem bardzo zadowolony z tej kugi, ale co nerwów zjadłem to już historia.
Jednego się jednak nauczyłem na przyszłość - nie kupuj auta 500km od domu ;-) i że trzeba było od razu walić do sprzedawcy z rękojmią i albo zwrot kasy albo naprawiają we własnym zakresie i w określonym czasie plus auto zastępcze.
Pozdr.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Krzysiek