Dziękuję
@
krzys1968
za pomoc.
Po zdjęciu panela ukazała się 'harmonijkowa gumowa rurka'. Trochę opornie schodziła, ale chodzi o to miejsce, dla szukających powtórzę:
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jednak wiem, że 'nasi tu byli' bo ten 'wężyk' miał na dole ty-rapa (trytryka) i nie było to ori. Do czyszczenia użyłem 2 wyciorków - polecam się zaopatrzyć - jednen od czyszczenia bobasowej butelki, a drugi to wycior np 'do czyszczenia odpływu lodówek' - ten długi niezbędny przy czyszczeniu odpływów szybra (mam w Borze):
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Po czyszczeniu zastała mnie upragniona kałuża pod autem (chyba jedyna, której człowiek w aucie pożąda xD):
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Szkoda, że sam wężyk/harmonijka/łącznik jest tylko jako kompletna część -1737502 za 5 dyszek z 'króćcami'; ale korci mnie by tą harmonikę z racji lekkiego pęknięcia na dole (pod trytrykiem) wymienić na zwykły olejowy gumowy wąż.
Dałem całości trochę czasu, wody było niemało- tak, że wilgotny był na dole filtr kabinowy i parowały szyby.Filtr wysuszyłem (przy okazji i tak zamówiłem nowy) szyby nie parują.
Teraz zostaje osuszzenie dywanika, z tego co widzę, to z racji wierzchniego materiału to nie za bardzo chce odparowywać, chyba wessam to odkurzaczem piorącym (?) albo jakimś do budowlanym skłonnym wessać wodę.