Tak nieco mocniej wciągnął mnie temat. Przeglądam internet w poszukiwaniu rozwiązań i...są poradniki jak jeździć w górach, zwłaszcza z górki, żeby nie spalić hamulców, ale zawsze skrzynie mają dodatkowe tryby jazdy. Niestety ja mam co mam i wszystko jest ok jak jeździ się po płaskim, albo prawie płaskim, ale jak są znaczne zjazdy np okolice Gardy, albo autostrady zwłaszcza w IT albo AT, to robi się momentami problem podczas dość ostrych zjazdów, auto zaczyna się rozpędzać mimo, że nie tykam gazu, gdzie na płaskim normalnie zaczyna zwalniać. Trzyma najwyższy bieg a to daje przepustkę do rozpędzania się. Nie mam fizycznie możliwości wymuszenia niższego biegu. Myślałem, że łopatki załatwiają sprawę. Nie sprawdziłem co dzieje się w trybie S, bo nie przyszło mi to do głowy. Inną sprawą jest, że wjeżdżając pod ostre wzniesienia, zwłaszcza, kiedy jest sporo serpentyn, muszę zmienić na S, ponieważ skrzynia za wszelką cenę dąży do obrotów w okolicach 1k, co kończy się męczarnia dla auta i moich uszu, jak słyszę pracę silnika
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.