Odp: Opony wielosezonowe - hit czy kit
Każdemu wyjdzie inny wynik, bo jeden ma 2 komplety felg i sam przekłada, drugi ma jeden komplet alufelg i rocznie na wulkanizacji zostawia 300 zł za przekładki, trzeci jeździ bardzo niewiele i opony zmienia jak są stare a nie jak się skończy bieżnik, czwarty jeździ ostro, a piąty mieszka w górach.
Trzeba patrzeć na NASZĄ sytuację.
Swoją drogą wszyscy tak psioczą na "zużywanie się gumy" i "utratę właściwości opon" z wiekiem. Miałem stare 9-letnie zimówki i drugi komplet nowych który świeżo założyłem. Po takim wykładzie o bezpieczeństwie który usłyszałem od znajomego, zaproponowałem mu zakład. 50 km/h, hamowanie awaryjne na nowych świeżych zimówkach, po czym zmieniamy koła na 9-letnie zimówki i powtarzamy test. Jak nowe opony zahamują w mniej niż połowę dystansu starych, daję mu 100 zł. Jak droga hamowania nowych będzie dłuższa niż połowa dystansu, on mi daje stówę.
Nie zaryzykował.
|