[Doomek]

Jeżeli silnik chodzi równo w trybie awaryjnym (bez czujnika) to zazwyczaj oznacza że problemem jest któryś z czujników. Tryb awaryjny w większości pojazdów polega na tym że sterownik silnika zamiast polegać na wskazaniach, podstawia zapisane domyślne wartości czujników. Zazwyczaj oznacza to nie tylko domyślne wartości tego czujnika który jest odpięty ale też innych. Diagnoza twojego przypadku powinna polegać na dokładnym sprawdzeniu rzeczywistych wartości czujników. Tzn. sprawdzasz manometrem jaka jest wartość ciśnienia na listwie wtryskowej i porownujesz z odczytem czujnika i tak dalej. Moim zdaniem jeden z czujników przekłamuje w związku z czym sterownik niepoprawnie steruje wtryskami i turbo (za mało powietrza, za dużo paliwa) - tak to wygląda ale diagnoza na odległość nie jest prosta :-) Najlepiej by było jakbyś znalazł ogarniętego diagnostę, elektryka, mechanika który rzuci okiem na parametry. Czasami po podpięciu diagnoskopu od razu widać problem, czasami to są małe odchyłki od normy ale to wystarczy. Sonda Lambda może nie pracować ale niepoprawnie, sterownik nie wychwyci błędu ale złe wskazania spowodują nieprawidłowa pracę silnika,takich czujników jest kilka i trzeba im się przyjrzeć. Skoro bez czujnika silnik nie dymi to ciśnienie sprężania raczej jest prawidłowe, przy czym pokaże stan jednostki więc warto je zrobić tak czy inaczej - raczej nie wpłynie na diagnozę obecnego problemu.