Witam. Podepne się pod temat. Jakiś czas temu wracając po trasie do domu zapalił sie CHECK. PO dojechaniu do domu podpiąłem najzwyklejszego elma jaki znalazłem-takiego bez przelącznika-i zczytałem błąd-P0420. Błąd skasowany-jezdziłem dalej. Po jakiś110-150 km to samo.Znów kasowanie. Według pewnego filmiku w necie przemierzyłem sondę za katem miernikiem.
Wyniki:
1. Oporność na przewodach zasilania(2 białe kable) ->10,1 Ohm
2. Napięcie na owych przewodach na odpalonym silniku ok 13V
3. Zasilanie masa+sygnał 0.42-0.57V
Wydaje mi sie, że ok ,ale nie wypowiedzą się więksi znawcy tematu.
Dzisiaj z ciekawości podpiołem kabel dedykowany żeby zobaczyć ewentualne błędy(na desce czysto) i wyskoczył błąd P0036. Cy błąd ten mogł sie pojawic po rozpięciu sondy i odpaleniu auta celem pomiaru.?? Cy zwarcie jest zwarcie ..
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Dodatkowo na ciepłym zrobiłem wykres oscyloskopem i oto co wyszło....
Na moje oko kat do ewidentnej wymiany, ale co z tą lambdą ..?? Sprawna , niesprawna ..?Proszę o pomoc.Pozdrawiam...
P.S. Zdjecia błędu i wykres w zalącznikach
https://photos.app.goo.gl/f9VHXjPsQjdUgeHK8