[michal321321]

witajcie podpinam sie do problemu. w sierpniu zregenerowałem 3 wtryski a jeden w grudniu rok temu ( regenerowałem je samemu, ale wszystko jak należy) i do tego pompe, założyłem rozpylacze firmy firad. na początku bajka, po kilkuset km zrobił chyba coś z korektami i chodził głośno dopóki się nie zagrzał, ale nie było jeszcze tragedi natomiast odkąd pojawiła się śnieżynka to na początku chodzi jak traktor. po wyzerowaniu korekt znowu jest troche spokoju. postanowiłem sprawdzić wtryski, wszystkie idealne, żaden nie leje z rozpylacza ani w powrót, dawka powietrza wydaje się w normie. błędów brak poza p0200 - usterka obwodu wtryskiwaczy, raz na jakiś czas sobie wyskoczy ale nie odcina mocy, po prostu co jakiś czas robie kontrole. p0200 wydaje się być od cewki wtryskiwacza nr 1 od pasażera, po umyciu cewki w rozpuszczalniku błąd sie dlugo nie pojawia. strach go ruszać, bo suche wtryski jest dramat odpowietrzyć, albo coś nie działa jak powinno. miał ktoś coś takiego?
zrobiłem mały test drogowy, ciśnienie paliwa 1400-1500 barów w szczycie, korekty na wolnych rowne zero, natomiast podczas jazdy dwa wtryski mają odczyt na -2 a dwa na +2 ( koło siebie), podejrzewam, że to błąd. dodam, ze odkąd pojawila sie sniezynka to musi troche pokręcić zanim odpali, śniezynka zniknie i odpala od strzala
2.0 tdci 130km (gruszka z turbo na podciśnienie)

a i najważniejsze o czym niemal zapomniałem, gubi olej przez uszczelki naokoło wtrysków i spod pokrywy zaworów, z korka oleju dmucha powietrze, a kiedyś tak nie było