[GRE8]

panowie , może dłużej jeździcie ode mnie fordem mondeo mk5 i coś podpowiecie
bo się męczę ...

chodzi mi o samo prowadzenie forda...
jadę autostradą 140km/h ... czyli pełen spokój ... pogoda dobra ... wiatru wydaje się nie ma wcale ... ale jest ale ... moja fordzina prowadzi się jakby na dworzu było przynajmniej 6 w skali botforta. Auto wydaje się myszkować, cały czas muszę pilnować kierownicy, jakby ktoś stał obok i trząsł autem na lewo i prawo .. jakby wiatr wiał krótko na przemiennie (takie jakby delikatne szturchanie autem i jego praca na zawieszeniu). Nie ma żadnych wibracji nadwozia, nie ma żadnych innych szumów niż pęd powietrza - wszystko wydaje się pięknie, tylko nie ma prowadzenia.
Na początku myślałem że to wiatr, że ciśnienie w oponach ,że geometria (sprawdzona), że w ogóle pewnie opony, że droga możne jakaś nie równa itd itd... dziś już wiem, że są dwie opcje ... albo mondeo po prostu tak ma.... albo jest z nim coś nie halo.

Z drugiej strony słyszę że mondeo prowadzi się rewelacyjnie ... tak więc wymagam i oczekuję a tu tak nie jest. Jadąc męczę się ciągłym korygowaniem toru jazdy. Jak skoryguję (delikanie) bo ucieka w lewo, to za chwilę będzie uciekał w prawo.. jak skoryguję ucieczkę w prawo , to za chwilę ucieka w lewo... jakby nie umiał się utrzymać w środku.

W ogóle dziwnie wyczuwalna jest ta przekładnia... z tego co wiem to jest fulll elektryka .. bez hydrauliki (ale może się mylę) w każdym razie u mnie kierownica chodzi wyczuwalnie ciężej niż u kolegi w takim samym aucie. W ogóle mam wrażenie że przekładnia jest gumowa.
Ponadto jak są jakieś nierówności na drodze, to tak jakby mam poczucie, że to koła kierują moją kierownicą i muszę ją trzymać, bo jakby "chce wyrwać się z rąk" - oczywiście to wszystko są delikatne ruchy ale nigdy w żadnym aucie nie miałem czegoś takiego, no może kiedyś dawno w autach bez wspomagania.

Pomyślałem, czy są jakieś ustawienia siły wspomagania elektrycznego układu kierowniczego ? Może tam jest coś źle ustawione?
A może dochodzi do jakiś usterek tych przekładni i to jest pierwszy objaw?
A może u was jest dokładnie tak samo i można przyjąć ze mondeo tak już ma fabrycznie?

Byłem dziś na stacji diagnostycznej ale mnie gość odprawił z kwitkiem, bo mówi, że "my tylko przeglądy robimy techniczne i on mi nie pomoże, bo co on ma szukać jak on nie wie nawet co ma sprawdzić..." - więc czem prędzej uciekłem skoro mi diagnosta mówi, że nie wie co ma sprawdzić.

Wrzucajcie swoje opinie czy macie podobne doświadczenia, czy może wręcz przeciwnie...
będzie to też pomocne dla osób dokonujących zakupu takiego modelu auta.