W weekend biorę auto na warsztat, to sprawdzę jeszcze temat nieszczelności. Do tego mam do założenia nowe przewody zapłonowe i świece, to zobaczymy czy coś się zmieni.
Płukać chyba nie ma sensu, bo z moich wiadomości i obserwacji od kupna wynika, że oleju nie ubywa.
1. Jeszcze może warto spróbować zamienić miejscami sondy za katalizatorami żeby zobaczyć, czy to one nie powodują takiego, a nie innego przebiegu wykresu? Jest sens takiej zabawy?
2. Co do wymiany sond i katalizatorów. Ogólnie jestem skłonny do wymiany wadliwej części, bo autem zamierzam kilka lat pojeździć, więc wymiana tak czy inaczej mnie nie ominie. Tylko kwestia tego, że chciałbym mieć pewność, co trzeba wymienić, żeby nie strzelać w ciemno.
Wymienić sondy, tylko które? Jedną przed katem / obie przed katem, a może te za katem? Bo wymiana wszystkich 4 to raczej przesada
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.