Przegryzione przewody
Witam wszystkich
Potrzebuję pomocy od szanownych kolegów.
Od razu powiem na wstępie że nie znam dokładnie budowy silnika. Bardziej ogólnie, niezbędne rzeczy. Co do samego tematu pogryzionych kabli też odnalazłem i wiem że takie tematy są ale założyłem tutaj bo moje pytanie będzie się wiązało z kwestią techniczną dotyczącą konkretnie tego auta.
Przechodzę do setna sprawy...
Wczoraj wsiadłem do auta i jak można się domyśleć już z tytułu tematu nie mogłem go odpalić. Przyznaje że kręciłem rozrusznikiem bardzo długo kilka razy. Mówię o tym ponieważ zastanawiam się czy to mogło mieć wpływ na to co napisze za chwilę. Następnie odnalazłem poprzegryzane dwie wiązki kabli. Jedna wiązka od EGR i druga od przepływomierza, taka kostka wpinana od góry z czterema przewodami. Czujnik temperatury powietrza zasysanego chyba.
Przewody naprawiłem na 100% dobrze i pełen optymizmu wsiadłem do kabiny odpalić auto. Niestety... mimo ze kręciłem aż do końca rozładowałem akumulator auto nie zapaliło.
I teraz pytanie do szanownych kolegów...
- Panowie co ten mały skurczybyk mógł przegryźć jeszcze czego nie mogę odnaleźć patrząc na silnik tylko z góry?
- Jaką wiązkę odszukać i sprawdzić która mogła by po przerwaniu powodować że auto nie zapala nawet na 5 sekund.
Czy to że kręciłem długo mogło spowodować jakieś konsekwencje które mimo sprawnej elektryki skutkuje teraz brakiem możliwości odpalenia auta?
Samochód stoi pod domem nie mam dostępu pod spód auta. Dodam jeszcze że po naprawie przewodów nie ma żadnych komunikatów o awarii w silniku.
Proszę o pomoc i z góry dziękuje za konkretne podpowiedzi.
|