No niestety, taki wynalazek. Można przegryźć oponę albo gardło temu co to wymyślił
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Żeby już nie męczyć tematu - przewierciłem obudowę zamka maski i otworzyłem ją śrubokrętem. AKumulator miał 5,5 V po trzech dniach stania w garażu :/
Teraz zagadka, czy żarzące się ledy mogły go tak zabić? Jest to roczny akumulator, ale jakiś no-name, niemniej dość często go ładuję, tyle, że auto jeździ codziennie, a teraz stało przez długi weekend...