Temat: [Focus 2004-2008] Płyn chłodniczy pod dywanikiem
View Single Post
Stary 28-12-2018, 21:21   #41
eM89
ford::amateur
 
Imię: Paweł
Zarejestrowany: 19-06-2016
Skąd: Warszawa
Model: Focus
Silnik: 1.6
Rocznik: 2005
Postów: 4
Domyślnie Odp: Płyn chłodniczy pod dywanikiem

Mam nadzieję, że problem mam za sobą.

W ubiegły piątek, żeby mieć pewność, nalałem trochę wody do zbiornika i uruchomiłem silnik. Nie minęła minuta, jak z pod jednej zapinki dosłownie ciurkiem zaczęła się lać woda. Zadowolony postanowiłem sam ten problem rozwiązać, zamówiłem na stronie sklepu z częściami do forda komplet oring'ów i zapinek. W związku że były Święta, towar wysłali wczoraj, dziś odebrałem i przystąpiłem do pracy.

Rozpiąłem zapinki na rurkach i moim oczom ukazało się "cudo".
Auto przywiezione z Niemiec, niby przez znajomego, który zajmuje się tym "zawodowo". Zaczęło się od błędu, który spowodowany był niewłaściwą pracą wariatora. Trochę to trwało, ale mechanik ustalił przyczynę i auto naprawił. Trudno, błąd wyskakiwał po około 100km przejechanych więc był nie do namierzenia przy zakupie. Od tamtej pory spokój. Aż do teraz. Strach pomyśleć co było w nim jeszcze kombinowane. Niestety tego co zobaczyłem dziś to by chyba nikt by nie wykrył przy kupnie.

Poprzedni właściciel z za zachodniej granicy również miał problem z tymi oringami, ale nie był w stanie go rozwiązać ... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Pod zapinkami pomiędzy rurkami były czarne pierścienie. Pierwsza myśl - przecież oringi zgodnie z informacjami podanymi na tym forum miały być wewnątrz tych rurek. Odchyliłem je od strony komory silnika i owe pierścienie się rozpadły. Nie było śladu po oringach, kretyn pewnie nie mógł tych rurek ponownie spiąć i uszczelnił je jakimś silikonem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Oczyściłem rurki z pozostałości tego silikonu, wsadziłem oringi do wewntąrz i zaczęła się zabawa. Płyn do naczyń, kombinerki i naciąganie. Po jakichś 30 minutach rurki się ładnie połączyły i zapięły.

Silnik uruchomiony, płyn uzupełniony, jazda testowa aż silnik osiągnął właściwą temperaturę, po około 15km, powrót do garażu i oględziny - na rurkach sucho. Ponownie uzupełnienie płynu i koniec na dziś.

Pozostaje wyprać i wysuszyć dywanik oraz obserwować ilość płynu w zbiorniku i rurki.
eM89 jest offline   Odpowiedź z Cytatem