[flashhh]

Nie odzywałem się bo chciałem mieć pewność. Praktycznie za każdym razem po 5 minutach od ruszenia wzrastają mi obroty wentylatora chłodnicy i spalanie wzrasta na postoju jest to ok 1,2L/h ale nie wiem jak ten stan nazwać(bo jeżdziłem tydzień z laptopem ) i temperatury na 3 czujnikach nie przekraczają 300'C ( więc to chyba nie można nazwać dopalaniem). Zaraz jak się zatrzymam to wentylator zmniejsza obroty i po ok 1 minucie spalanie spada do 0,3L/h. Kiedyś postanowiłem że będę jeżdził aż się wypali i wyskoczyłem na obwodnicę i 100km/h i tak jezdziłem 45 minut a on dalej nie chce zakończyć tego swoistego dopalania więc zjechałem do domu . Po takim pseudo dopalaniu zaraz mam duży wzrost parametrów DPF_LOAD i DPF_SOOT średio o około 25%. Już myślałem że coś jest uszkodzone ze temperaturą ale jak DPF_SOOT doszło do 95% to uruchomiło się PRAWDZIWE dopalanie i ku mojemu zdziwieniu temperatury z czujników były na poziomie 600-700"C i o dziwo nawet jak się zatrzymałem ( bo nie było miejsca na trasę w tym miejscu) to ślicznie to dokończył dopalanie które trwało tylko 15 minut. Po tym wskażniki pokazały duzy spadek LOAD 49% , SOOT 26%. No i mineły 2 dni i on znów to samo jakieś fikcyjne dopalanie, chyba że to jest jakiś inny stan, może jakiś fachowiec wie dlaczego tak się zachowuje. Jeszcze jedno czy w tym dziwnym stanie można auto gasić bo ja czekam aż skończy i jest wkurzające do tego stopnia że jestem gotów wysłać do czyszczenia tego DPFa.
Może ktoś się z czymś takim już spotkał albo wie jakie faktycznie parametry są ważne aby uruchomić dopalanie bo wszędzie czytam że SOOT musi dojśc do wartości 90% to czemu u mnie uruchamia przy wartości 49%????
Będę wdzięczny za konstruktywne wypowiedzi.
Pozdrawiam