[katarmamcos]

Panowie, dziwna opcja. Idę dzisiaj na parking ogarnąć ten olej, co pisał Jaryska, a tu plama jakiegoś płynu rozmyta przez deszcz pod autem sąsiednim, moim i jeszcze jednym. Ja od razu shiz, że to płyn wspomagania moj, ale otwieram maskę i jest. Wszystkie inne płyny widoczne pod maską też są. Olej silnikowy ciut pod max, więc też jest.
Stwierdziłem, że odjadę trochę i zobaczę, czy pod autem jest jakaś plama. Odjezdzam, plamy większej pod autem nie zauwazylem a się przy okazji okazuje, że kierownica chodzi leciutko.
I teraz rozkmina. Co jeszcze sprawdzić ewentualnie z płynów, żeby się upewnić, że to nie u mnie wyciekło? Jakim cudem ta kierownica nagle chodzi tak lekko? Deszcz? Wątpię, żeby robił aż taka różnice... Woda coś nawilzyla w układzie i zaczęło lżej chodzić?